Jak obiecałam, pokaże Wam dziś efekty kuracji rybkami - czyli Keratynową odżywką Gal. Kiedy 2 tygodnie temu zaczęłam ich używać, moje paznokcie były w stanie krytycznym.
Na początku starałam się nakładać olejek jak najczęściej - około 3 razy dziennie, później z tą systematycznością -jak zwykle- było u mnie gorzej ;) Przyznam się ze ze 2 razy zdarzyło mi się nie posmarować paznokci w ogóle.
Paznokcie ładnie rosną, nie muszę już ich bez przerwy obcinać, ponieważ prawie się nie rozdwajają! Stały się też sporo twardsze. Skórki już są niemal wygojone, nowe się nie zadzierają. Zauważyłam też, że końcówki są wybielone, z czego jestem bardzo zadowolona.
Jak widać na zdjęciu "pofałdowania" są jak były, ale mam je od dziecka, więc nie liczę na cud.
Odżywki będę używać nadal, mam nadzieję że zachowam jako taką regularność ;)
Po miesiącu wstawię pełne zestawienie, ale już teraz polecam Wam tą odżywkę! Efekty możemy zauważyć niemal natychmiast, a nie trujemy się żadną chemią.
Dajcie znać, czy już próbowałyście i jak się u Was sprawdziła.
Do następnego, m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz